poniedziałek, 22 lutego 2016

W grupie fajnie jest

Zanim postanowiłam pisać felietony nie widziałam w zachowaniu dziewczyny wielu, że tak to ujmę, wad. Sporo sytuacji było dla mnie dziwnych i nie jednokrotnie niezrozumiałych, ale skoro taki procent osób to robił, uznawałam to za względnie normalne, teraz dostrzegam, jak bardzo myliłam się.

Kobiety to istoty, które lubią czuć się kochane. Lubią widzieć, że ktoś je adoruje. Ostatnio zauważyłam dziewczynę, która w tym samym momencie ,,kręciła" z dwoma chłopakami. Wcześniej pewnie stwierdziłabym, że przyjaźnią się lub po prostu rozmawiają, ale widząc jej maślane oczy i średnio skromny ubiór, pomyślałam: ,,Coś jest nie tak". 

Obserwując tak skrupulatnie kilka podobnych do niej kobiety zauważyłam ów zależność: gdy dziewczyna czuje się niedowartościowana - lubi otaczać się mężczyznami. Jakież one muszą być wyrachowane skoro oszukują dwóch chłopców na raz, mówiąc że oni są ,,tymi jedynymi".

Wracając do wyżej wspomnianej dziewczyny, dostrzegłam, że zabierając chłopców ,,na bok" ZAWSZE miała im do przekazania jakieś ważne informacje. Dążę do tego, że - dziewczyny, trzeba mieć jakieś granice.

Rozumiem, że średnio układa Ci się z Jasiem, ale nie powinnaś lecieć od razu do Tomasza! To tak jakby Twój pies rozszarpał Twoją koszulkę, a ty poszłabyś z tym do kota. Co zrobisz gdy chłopcy dowiedzą się o tym? Co zrobisz gdy wtedy nie będziesz miała nikogo? Nawet jeśli uważasz, że to jest w porządku według Twoich norm i zasad - takie zachowanie nie zostanie dobrze przyjęte i powiem więcej, takie zachowanie zostanie odrzucone!

Pomyśl, jak wtedy poczują się Ci chłopcy, którzy naprawdę Cię pokochali? Nie wykręcaj się zdaniem, że nie wiedziałaś, którego wybrać, bo oboje byli wspaniali. Gdybyś naprawdę kochała któregoś z nich, to nigdy nie poszłabyś do drugiego!

Podsumowując możesz być nawet Miss Świata, ale gdy grasz na dwa fronty to prędzej czy później wyjdzie na jaw i zostaniesz sama. Morał z tego taki: gdy podrywasz jednego chłopca, nie ,,bierz się" za następnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz